Miłość wygląda tak: moja siostra zaakceptowała ślub tej samej płci, z pomocą mojej narzeczonej

Cristina Cianci

Brides zobowiązuje się do prowadzenia WSZYSTKICH par nie tylko przez ich podróż związaną z planowaniem ślubu, ale także przez kamienie milowe i wzloty i upadki związku. Każda historia miłosna jest piękna, ma swoją własną, odrębną historię i własne próby - nie ma związku, który wyglądałby tak samo. Aby uczcić tę wyjątkowość, prosimy pary, aby otworzyły się na temat ich historii miłosnej w naszym najnowszym artykule „Miłość wygląda tak”. Poniżej Kelli Trapnell opowiada swoją historię.



Moja narzeczona i ja spotkaliśmy się po raz pierwszy przy drinku w lokalu w East Village, prawie pięć i pół roku temu. Rozmawialiśmy na temat wersji beta aplikacji randkowej zaprojektowanej specjalnie dla kobiet, które chciały umawiać się z innymi kobietami, którą żartobliwie nazwaliśmy „dziewczyną Pinterest”. Umówiliśmy się na randkę, widzieliśmy swoje zdjęcia, ale tak naprawdę nie wiedzieliśmy o sobie zbyt wiele.

Jako biseksualnej kobiety znalezienie na randkę kogoś, kto naprawdę mnie szanował - i nie fetyszyzował mnie ani nie traktował jak pacjentkę psychiatryczną - było trudne. Moja narzeczona jest lesbijką i ani razu nie zachowywała się tak, jakby moja tożsamość była fazą.

Rozmawialiśmy o muzyce country z lat 90., o byciu artystami w wielkim mieście. Przeprowadziliśmy się odpowiednio z Teksasu i Nowego Meksyku, mając wyraźny cel, by dalej rozwijać się jako pisarze i wykonawcy. Omawialiśmy przeprowadzkę do Nowego Jorku, rozmawialiśmy o tym, jak ciężko jest być z dala od naszych rodzin. Dla każdego z nas rodzina jest ważna - oboje mamy rodziny, które są głośne i zabawne, mocno się przytulają. Rodziny, które są blisko, nawet jeśli nie są święta. Rozmawialiśmy godzinami, żadne z nas nie chciało wracać do domu. Zakochaliśmy się.

Jako biseksualnej kobiety znalezienie na randkę kogoś, kto naprawdę mnie szanował - i nie fetyszyzował mnie ani nie traktował jak pacjentkę psychiatryczną - było trudne. Moja narzeczona jest lesbijką i ani razu nie zachowywała się tak, jakby moja tożsamość była fazą lub czymś, co mogłoby się tak łatwo zmienić, jak kolor włosów czy ulubiony strój. Szacunek pod każdym względem był podstawą naszej relacji, fundamentem, na którym zbudowaliśmy. Byłem z rodziną przez kilka lat, Sarah od wczesnych lat college'u. Przez kilka następnych lat robiliśmy razem niesamowite rzeczy - biegaliśmy w Pride, każdy z nas stawiał czoła osobistym i zawodowym celom i świętowaliśmy późnymi nocami karaoke i letnimi wycieczkami na Fire Island.Wprowadziliśmy się razem i sprawy stały się poważne. Wymyśliłem plan, żeby się jej oświadczyć i zorganizowałem wielką imprezę-niespodziankę z naszymi rodzinami i przyjaciółmi spoza miasta. Powiedziała tak, a my zaczął planować .

Zawsze chcieliśmy długich zaręczyn - dlaczego nie cieszyć się każdą częścią naszego wspólnego życia, w tym zaręczynami? Ale dużą część wyboru, aby poczekać jeszcze dwa lata, zanim się złapie, była moja rodzina. Martwiłem się, że moja w dużej mierze konserwatywna rodzina z Teksasu będzie potrzebowała trochę czasu, aby przyzwyczaić się do pomysłu, że moja dziwaczność będzie tak widoczna na zawsze. Ale martwiłem się bez powodu. Prawie wszyscy w mojej rodzinie byli zachwyceni wiadomością, tak samo podekscytowani i gotowi do świętowania z nami jak rodzina Sary.Z jednym wyjątkiem: moja młodsza siostra.

Moja siostra i ja zawsze byliśmy blisko. Nasi rodzice rozwiedli się, gdy mieliśmy odpowiednio cztery i siedem lat i zawsze trzymaliśmy się za siebie plecami. Nigdy nie byliśmy rodzeństwem, które walczyło, nawet o głupie rzeczy, a kiedy zdecydowała się pracować w kościele ewangelickim za mniejsze pieniądze i mniejszy prestiż niż inne prace, które jej proponowano po studiach, broniłem jej wyboru naszym rodzicom , którzy byli zaniepokojeni. Wiedziałem, że ona i ja mieliśmy nieco inne przekonania. Jestem chrześcijaninem, chociaż nie kocham kościoła.Uważała, że ​​kościół ma kluczowe znaczenie dla doświadczenia religijnego. Nigdy wcześniej nie miała problemu z moją dziwnością - była pierwszą osobą, z którą się spotkałem w mojej rodzinie. Po zaręczynach zaczęła do mnie dzwonić z poważnymi obawami o to, jak „pójdę do piekła” za poślubienie innej kobiety.

Na początku pomyślałem, że może ma problem z Sarą i nie czułam się komfortowo mówiąc mi to prosto w twarz. Ale to nie pasowało do wszystkich zabawnych wypadów, które nasza trójka odbyła razem, i tego, jak zawsze się dogadywali w Boże Narodzenie. Sarah nie jest osobą nielubianą ani nabytym gustem, jest otwarta, miła i zawsze traktuje innych, ekstrawertycznie, zabawnie i zachęcająco. Poza tym Sarah jest także chrześcijanką, podobnie jak jej rodzina. W pewnym momencie rozważała pójście do seminarium. Jak różnice religijne mogły nas powstrzymywać, skoro zasadniczo nie było między nami prawdziwych różnic religijnych?Zdezorientowany i zraniony, spytałem moją siostrę, czy coś jest nie tak, a ona odpowiedziała: „Nie ma wątpliwości, że jesteście dla siebie dobrzy. Kocham Sarę, chciałbym tylko, żebyście byli przyjaciółmi ”.

Nie wiedziałem, co robić. Tak wiele artykułów w internecie mówiło mi, że wycięcie toksycznych członków rodziny z mojego życia jest w porządku. Ale nie chciałem stracić siostry.

Walki ciągnęły się, coraz brzydsze i brzydsze, przez telefon i osobiście, przez prawie pełne dwa lata naszego zaangażowania. Tyle nocy po godzinnym meczu krzyczącym przez telefon szedłem do łóżka, płacząc nad tym, jakie to niesprawiedliwe, szczególnie w stosunku do Sarah, jak bardzo się zraniłem i jak nie mogłem uwierzyć, że moja siostra, która pod wieloma względami była jednym z nich. moich najbliższych towarzyszy, zdecydowaliby się tak mnie skrzywdzić. Planowałem poprosić ją, aby została moją druhną. Słyszałem jej argumenty - że tylko na mnie patrzyła, że ​​to wszystko była różnica zdań.Wiedziałem, że wierzyła, że ​​ma właściwą postawę. Ale wiedziałem też, że nie może zrównać słuszności mojego istnienia ze swoją opinią na temat tego, czy istnienie to było „słuszne”. Zwłaszcza, gdy mieliśmy dziesiątki innych chrześcijańskich członków rodziny, którzy całym sercem akceptowali nasz związek.

Tak wiele artykułów w internecie mówiło mi, że można było usunąć toksycznych członków rodziny z mojego życia (coś, co już zrobiłem z niektórymi byłymi przyjaciółmi, którzy nie mogli przezwyciężyć swojej homofobii). Ale nie chciałem stracić siostry. Nie chciałem stracić wszystkich dobrych stron naszego związku tylko dlatego, że nie mogła przyznać, że się myliła.

Sara zasugerowała, że ​​może najpierw spróbuję porzucić swoje żale. Nie to, żebym się poddawał, tylko to, że gdybyśmy spróbowali czegoś w rodzaju rozejmu, to może byłoby lepiej. Tak więc zeszłego lata zadzwoniłem do mojej siostry i powiedziałem jej, że nie chcę już więcej rozmawiać i że będzie musiała po prostu dać mi znać, czy przyjdzie na mój ślub. Miałem dwa warunki, aby była obecna: 1) musiałaby być z nas szczęśliwa, jednak musiała to zrobić, oraz 2) nie mogła zrobić sceny na naszym ślubie.Przez chwilę wahała się na tych warunkach, ale w końcu się zgodziła.

I wtedy coś się wydarzyło - ponieważ tak bardzo przestaliśmy walczyć, nasz związek zaczął się poprawiać, nawet nieznacznie. Od zeszłej jesieni odbywamy tak naprawdę cywilne rozmowy, początkowo o wszystkim oprócz ślubu, ale teraz rozmawiamy nawet o wszystkim, od dekoracji po plany ceremonii. Zadzwoniła do mnie pewnego dnia, cała podekscytowana, żeby powiedzieć, że dostała bilet lotniczy na wrześniowy ślub. Cieszę się, że każdego dnia zdecydowaliśmy się poradzić sobie z bólem.

Każdego dnia jestem wdzięczny Sarah za pomoc w ponownym spotkaniu mojej siostry. I każdego dnia jest coraz lepiej.

Jak odwołanie naszego międzynarodowego ślubu przypomniało nam o tym, co naprawdę się liczy

Wybór Redakcji


Eleganckie wesele na polu golfowym gracza PGA Lanto Griffina

Inny


Eleganckie wesele na polu golfowym gracza PGA Lanto Griffina

Ślub golfisty PGA Lanto Griffina i Mayi Brown był pełen ponadczasowej elegancji, z mnóstwem ukłonów w stronę sportu, który kocha. Powiedzieli „tak” na pierwszym tee pola golfowego, a okrągłe i sferyczne detale projektu — od niestandardowej kostki lodu po specjalnie wykonaną platformę dla grającego na żywo muzyka — były hołdem dla piłek golfowych.

Czytaj Więcej
10 pozycji Pary zapominają się zarejestrować - ale nie powinny

Prezenty Dla Pary


10 pozycji Pary zapominają się zarejestrować - ale nie powinny

Niezależnie od tego, czy jesteś już zarejestrowany, czy jeszcze nie zacząłeś, będziesz chciał dodać te często pomijane pozycje do swojej listy.

Czytaj Więcej