Rustykalne letnie wesele na hiszpańskiej wsi

Zdjęcie: Sara Lobla

Kiedy Georgina Gullick i Samuel Nava zaczęli planować swój czerwcowy ślub, oboje wiedzieli dokładnie, dokąd zawiązać węzeł —W domu rodzinnym panny młodej w Villanueva de los Infantes w La Mancha, Hiszpania . „Okolica jest przepiękna i było to dla nas idealne miejsce na ucieczkę od pracy lekarskiej” - mówi Georgina. Od tego momentu Samuel i Georgina wpadli na pomysł zawarcia małżeństwa w domu, a nawet pracowali z lokalnymi sprzedawcami, aby nadać swojemu ślubowi prawdziwe poczucie miejsca. „Nie pracowaliśmy z planistą, ale na szczęście moja mama była supergwiazdą organizującą i naprawdę wszystko przebiegała zgodnie z planem, mimo że planowaliśmy z innego kraju” - mówi panna młoda.



23 czerwca 2018 roku Georgina i Samuel, którzy teraz nazywają Bath w Anglii swoim domem, zaprosili 165 gości (w tym 15 dzieci!), Aby dołączyli do nich w Hiszpanii na uroczystość weselną na świeżym powietrzu w domu, w którym Georgina mieszkała jako dziecko. Dzień był wypełniony spektakularnymi widokami, pysznym posiłkiem i tańcami do białego rana, więc czytaj dalej, aby zobaczyć, jak bez wysiłku urządzili szykowne wesele na hiszpańskiej wsi. Sara Lobla był pod ręką, aby uchwycić wszystkie piękne chwile!

Zdjęcie: Sara Lobla

Dom rodzinny Georginy, India Alta, położony jest na hiszpańskiej wsi. Panna młoda opisuje to jako „pasterską ucieczkę otoczoną setkami kilometrów otwartej, niezamieszkanej ziemi”.

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Georgina i jej druhny przygotowały się w domu. Panna młoda zwieńczyła swoją na wpół upiętą fryzurę skupiskami świeżych białych kwiatów i gałązek oliwnych, aby dopasować się do naturalnej estetyki reszty dnia.

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Ceremonia odbyła się na szczycie wzgórza, na którym para umieściła biegacza z kości słoniowej prowadzącej do ołtarza. Goście siedzieli po obu stronach, na belach siana zwieńczonych białymi poduszkami. Ponadto, ponieważ wiedzieli, że ceremonia będzie słoneczna, Georgina i Samuel rozdali słomiane kapelusze, aby goście mogli osłonić się przed silnymi popołudniowymi promieniami.

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Kiedy w końcu nadszedł czas na ceremonię, gromadka nosiciele pierścionków i dziewczęta-kwiaty wyruszyły w przejściu za przyjęciem weselnym. Chłopcy nosili niebieskie szorty i szelki, a dziewczynki białe sukienki z niebieskimi szarfami. Wszystkie druhny miały na sobie niebieskie lniane sukienki Cos, które okazały się idealne na ciepły dzień w słońcu.

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Sama panna młoda ubrana w suknię Laure de Sagazan z delikatnie pięknym gipiurowym stanikiem z koronki. „Pomyślałam, że przed podjęciem decyzji powinienem przymierzyć jeszcze kilka sukienek, więc po odkryciu Laure de Sagazan w londyńskich Mews poszłam do dwóch innych butików ślubnych” - mówi. „Ale szybko zorientowałem się, że kupowanie sukni ślubnych nie jest dla mnie!” Patrząc wstecz, Georgina mówi, że uwielbiała to, że prosta suknia sprawiała, że ​​czuła się sobą, bez zwariowanych dodatków.

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Po przejściu ze swoim ojcem alejką, Georgina spotkała się ze swoim kuzynem przy ołtarzu, który odprawiał ceremonię na świeżym powietrzu. „Bycie małżeństwem z kimś, kto tak dobrze nas zna i który był w stanie naprawdę oddać wagę tej chwili, było czymś wyjątkowym” - mówi. „Połączenie małżeństwa przez kogoś, kto naprawdę wesprze nasz związek, sprawiło, że wszystko miało o wiele większe znaczenie”.

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Podczas ceremonii najlepszy przyjaciel pary, Peter, grał na gitarze, a inni członkowie rodziny i bliscy przyjaciele oferowali lektury. Po zakończeniu postępowania Samuel i Georgina pocałowali się na oczach malowniczy ołtarz .

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Goście rzucili garściami liści oliwnych na pannę młodą i pana młodego, gdy szli z powrotem do ołtarza. Liście pasowały do ​​zieleni w białej piwonii Georginy bukiet i uderzył w bladoniebieską lnianą marynarkę Samuela.

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Otoczona sztukaterią elewacja i dach pokryty dachówką rodzinnego domu Georginy stworzyły piękne, ale rustykalne tło dla recepcji. Gdy goście wrócili z ceremonii, zebrali się wokół basenu koktajle i tapas przed zasiadaniem do kolacji.

Zdjęcie: Sara Lobla

Kolację serwowano na dziedzińcu, gdzie stoły były nakryte białą pościelą i zwieńczone białymi różami i gałązkami oliwnymi w glinianych naczyniach. Każde miejsce zostało zwieńczone parą klasycznych hiszpańskich espadryli, dzięki czemu goście mogli dosłownie przebrać się w swoje buty do tańca!

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

„Miesiące później Samuel i ja wciąż nie możemy przestać mówić o tym, ile miłości i emocji odczuwaliśmy w dniu naszego ślubu” - wspomina Georgina. „Rozejrzeliśmy się i zobaczyliśmy, jak nasi bliscy płaczą ze szczęścia, a to jest coś, czego nigdy nie zapomnimy!”

Zdjęcie: Sara Lobla

Zdjęcie: Sara Lobla

Pod koniec kolacji zespół pary, Gypsy Queens, zaczął grać, a goście tańczyli na stołach. „Kiedy zaczęli, nikt nie przestał tańczyć do 7 rano!” ona mówi. „To było całkowicie niezapomniane”.

Spoglądając wstecz na ich wyjątkowy dzień, panna młoda zachęca pary do podejmowania decyzji, które wydają im się autentyczne. „Nie żałuję zbytnio naszego ślubu, ale kilka rzeczy, których żałuję, to decyzje, które podjęłam, ponieważ czułam, że muszę zadowolić innych” - mówi. „To twój dzień, więc rób to po swojemu!”

Zespół weselny

Sukienka panny młodej: Laure de Sagazan , z Mews

Buty panny młodej: Buty Prey

Suknie dla druhen: Cos

Muzyka na powitanie: Cygańskie królowe

Fotografia: Sara Lobla

Wybór Redakcji